Współczucie
to świadoma,
odważna postawa,
to ścieżka serca,
prowadząca do dobrostanu
indywidualnego
i społecznego.





Wyróżniamy często 3 przepływy współczucia:

- Wobec siebie
- Wobec innych
- Branie współczucia od innych

Współczucie zaczyna się od intencji pragnienia dobra dla siebie i innych, to odważna postawa nie bojąca się też wyzwań i niedogodności, które niewątpliwie będą Twoim udziałem, kiedy zmierzasz do tego aby było lepiej, aby nie cierpieć lub cierpieć mniej.

Prawdziwe współczucie, dąży do zrozumienia i pomagania na bazie tego zrozumienia. Zrozumienie możliwe jest dzięki świadomości, współczucie to serce, którego nie może nam zabraknąć na ścieżkach życia. Wrażliwe serce, otwarte i odważne serce pomoże w poczuciu równości i wspólnego człowieczeństwa empatyzować, wczuwać się i wnikać w przyczyny cierpienia, aby zrozumieć jego przyczyny je niwelować. Bo nie urodziliśmy się po to żaby nadmiernie cierpieć, wszyscy pragniemy szczęścia, więzi, miłości, bliskości, akceptacji, zdrowia, bezpieczeństwa, spokoju, wolności czy samorealizacji. Łączy tak jak to, że przeżywamy te same podstawowe emocje, stres, życiowe komplikacje, które choć tak inne to pewne podstawowe tematy czy wątki są dla nas podobne. Tak warto się zastanawiać co nas łączy, ponieważ w tym co naz dzieli jesteśmy już ekspertami. W nadmiarze wszystkiego, łatwo zapominamy o co tak naprawdę w życiu nam chodzi, przecież nie o to aby ciągle zajmować się tym co jest "nie tak", co nas boli i uwiera albo tym żeby się na kimś odegrać czy ile jeszcze jest do zrobienia. Pragniemy żyć w dobrostanie, w szczęściu, która każdy definiuje na swój sposób. A więc powracanie do intencji dobrostanu i do tzw. poczucia wspólnego człowieczeństwa jest zasadnicze, tak jak zasadnicza jest nasza wrodzona ludzka dobroć, czy potrzeba kochania, opiekowania się, bez tego nie przetrwalibyśmy jako gatunek. Ale pewnie zawsze tak było, że przetrwanie i bezpieczeństwo nie zadowalają nas bo mamy potrzebę miłości, kochania i siebie i innych, warto o tym nie zapominać i praktykować podejście współczucia na równi z uważną obecnością i wynikającą z tego samoświadomością.


Piękna piosenka w wykonaniu wielu artystów z całego świata, inspirowana/motywowana pragnieniem dobra dla innych, współczuciem, miłującą dobrocią. Prawdziwa gratka - uwaga wzruszenie i łza w oku bardzo możliwe :).


Współczucie to rozumienie cierpienia

Współczucie to rezonans na drugiego człowieka lub ze sobą, to świadomość tego co wymaga pomocy, to podejście wspierające, oparte na równości międzyludzkiej. Współczucie to  nie litość to wrażliwość i mądrość w działaniu. Współczucie nie zawsze musi być miękkie i miłe, czasem może zakasać rękawy i wykonać na tobie operację. Czasem jest nałożeniem na siebie dyscypliny a czasem odpuszczeniem jej. Z pewnością opiera się na jasnym zrozumieniu sytuacji i adekwatnym działaniu w celu jej poprawy. Od empatii może się zacząć, ale tym się rożni od niej, że idzie dalej. Możesz empatyzować z kimś czyli inaczej współodczuwać, ale na tym może się zakończyć, współczucie idzie dalej i nie zawsze musi zaczynać się od empatii. Może już kiedyś była empatia, teraz jest zrozumienie i od razu z tym zrozumieniem działasz, ze współczucia, z miłości, ze świadomością....